Dziś całą Polandia i jej dzieci rozsiane po całym świecie żyją jednym...ich bohater narodowy (i wcale nie jest tu mowa o panu preziu) stoczy swą walkę życia z potworem ukraińskim panem doktorem żelazna pięść.Przyznam ,że sam podchwyciłem tą Adamkomanie dając się podpuścić tej całej medialnej histerii którą nam się serwuje od pół roku...,a od miesiąca osiągnęła apogeum.Lecz siądźmy i na spokojnie parę godzin przed walką.Przeanalizujmy obiektywnie jakie szanse w tej walce ma nasz gladiator.
Walka z Władymirem Kliczko to bez dwóch zdań najtrudniejsze wyzwanie sportowe w życiu Adamka. Ukrainiec pomimo, że jest już po 40-stce wciąż jest w znakomitej formie. Wygrał ostatnie 10 walk i dzięki temu jest niepokonany od ponad 8 lat! W całej karierze na 44 walki wygrał 42 z czego aż 39 przez nokaut! Smaku porażki doznał dwukrotnie i to dwukrotnie ze względu na kontuzję. Najpierw z Ch.Byrdem z powodu uraz barku, a następnie w pamiętanej do dzisiaj walce z L.Lewisem. W walce z Anglikiem z 2002 roku W.Kliczko po sześciu rundach prowadził na punkty u wszystkich sędziów i był na dobrej drodze do detronizacji wielkiego mistrza. Niestety sędzia ringowy przerwał walkę z powodu ogromnego rozcięcia przy oku. Od tamtej pory Witalij wygrywał każdą następną walkę i dzisiaj uważany jest za najlepszego pięściarza wagi ciężki, pomimo tego, że posiada tylko jeden pas, a jego młodszy brat Władymir aż 3.
Jakie więc są szanse Tomasza Adamka w walce ze starszym z braci Kliczko? Według fachowców i osób ze świata boksu niezbyt wielkie....
- Wiadomo kto jest faworytem sobotniej walki. Jednak, gdyby w sporcie nie było niespodzianek, byłoby po prostu nudno. Przecież wcześniej Mike Tyson, czy Lennox Lewis przegrywali w najmniej spodziewanych okolicznościach i z dużo niżej notowanymi bokserami.
Za Tomkiem jednak nie stoi wiele argumentów. Oprócz serca do walki i olbrzymiej chęci zwycięstwa, można wymienić przewagę szybkości - powiedział Paweł Skrzecz.
Za Tomkiem jednak nie stoi wiele argumentów. Oprócz serca do walki i olbrzymiej chęci zwycięstwa, można wymienić przewagę szybkości - powiedział Paweł Skrzecz.
- Atutem Tomka jest waleczność i wielkie serce do walki. Pytanie jednak czy to będzie wystarczające, aby przeciwstawić się olbrzymim gabarytom Ukraińca - stwierdził Krzysztof Włodarczyk.
W szanse "Górala" nie wierzy też trener Andrzeja Gołoty Sam Colonna, który uważa, że pokonanie W.Kliczki "będzie zadaniem ekstremalnym i mało realnym".
Sam zainteresowany jest przeciwnego zdania...
- Jestem zdrowy i Bogu za to dziękuję. W sobotę wieczorem zobaczycie Adamka wojownika. Walka o mistrzostwo świata to spełnienie marzeń. Zrobię wszystko, żeby wygrać dla Polski i dla siebie - powiedział Tomasz AdamekZ drugiej strony sztab Witalija jest pewny tego, że Ukrainiec obroni tytuł i pokona naszego boksera przez nokaut. A jak będzie?
O tym przekonamy się w sobotnie wieczór, ale według mnie nie będzie wojny jak zapowiadają pięściarze na konferencjach. Walka będzie miała raczej podobny przebieg do pojedynku Władymira z Haye, gdzie ten pierwszy konsekwentnie punktował z dystansu, a drugi uciekał po ringu z rzadka próbując swojej szansy doskakując do półdystansu i tam próbując naruszyć rywala. Nie ma też raczej co spodziewać się szybkiego końca tego pojedynku. Boks to obecnie bardziej biznes niż sport i Kliczko dobrze to rozumie. Tajemnicą poliszynela jest, że im więcej rund tym więcej wpływów z reklam (wszystkie wpływy z tej walki mogą sięgnąć nawet 10 mln euro!). Między innymi z tego powodu Ukrainiec spokojnie zaczyna i jeśli nokautuje rywali to najwcześniej w 8 rundzie, a najczęściej w okolicach 10. Nie wydaje mi się również możliwe, żeby to Polak rzucił się do ataku i starał się rozstrzygnąć walkę wcześniej. Walczy się tak jak rywal pozwala, a patrząc na dotychczasowe walki Górala w ciężkiej miał duże problemy, żeby zniwelować warunki fizyczne rywali. No, a przecież Kliczko ma bardzo specyficzny i niewygodny dla wszystkich styl boksowania.
Pisząc krótko, wydaje mi się, że walka potrwa minimum 10 rund. Jeśli tak będzie faktycznie i nie zobaczymy knockdownu w pierwszych 6. rundach to szanse na to, że zobaczymy nie tylko te 10 rund, ale walkę w pełnym wymiarze i o wszystkim decydować będą sędziowie. A ich decyzja patrząc na poprzednie walki Witalija, które kontrolował od początku do końca, może być tylko jedna - na korzyść Ukraińca.
Trzymam kciuki za Górala, ale trzeba realnie spojrzeć na jego szanse, a te nie są zbyt wielkie. Już samo przewalczenie 12 rund, czego mu życzę, będzie sukcesem i stąd ten typ. Szanse oceniam na jakieś 35%.
Już nie mogę się doczekać chwili, w której na ringu pojawi się legendarny konferansjer Michael Buffer i w obecności 42 tysięcy kibiców na wrocławskim stadionie i milionów przed telewizorami wykrzyknie ""Let's get ready to rumble!"
Plagiat i tyle
OdpowiedzUsuń